Adam Hlobus
* * *
Na rečku chadziŭ
pahladzieć, ci zamierzła,
čakaju zimy.
* * *
Čužy zavułak -
tut navat čyrvań cehły
ciapła nia maje.
* * *
Choład vosieni,
u viasnu lacić-lacić
matylok suchi.
* * *
Ty mianie sucieš,
doŭhaja daroha da
šeraha nieba.
* * *
Lileja ŭ šklancy,
duch jabłykaŭ-antonaŭ,
ślozy kachanki.
* * *
Našto błukaju
i kaho šukaju tut,
siarod tumanaŭ?
* * *
Pamažycie mnie
kachanuju zabyć, kla-
novyja listy.
* * *
Słaniečnik vysach,
ledź čutny vodar miodu
zastaŭsia ŭ listach.
* * *
Niesupynny doždž,
jak dzicia, spadziajusia
na zaŭtrašni dzień.
* * *
Ruki niamoha,
čyrvonyja na daždžy,
chutka havorać.
* * *
Na kamień-vałun
sieŭ samotny vandroŭnik,
chałodny viečar.
* * *
Lehkavažny dym
nie mahu nijak schapić
za błakitny chvost.
* * *
Jak nieprykmietna
na vahonnaj padłozie
śled vysychaje.
* * *
Śpiać darožniki,
łyžka ŭ šklancy na stale
ŭsio źvinić-źvinić.
* * *
Tak dryžyć vahon,
što nivodnaj litary
roŭna nie pišu.
* * *
Stamiŭsia jechać,
narešcie, toj prypynak,
dzie ŭsie sychodziać.
* * *
Čamu ž vy, ptaški,
nia źviedali adzinoty
pa-nad ziamloju?
* * *
Aharnuli les
vosieńskija chałady,
vohnišča kładu.
* * *
Kolki kaštanaŭ
prynios dadomu j raskłaŭ
u knižnaj šafie.
* * *
Paŭnočny viecier,
doždž, šeraja daroha,
noč, vałacuha.
* * *
Za halinami
čorna-sinimi płyvie
bieły maładzik.
* * *
Vosieński ŭspamin -
na viaskovych mohiłkach
pachiliŭsia kryž.
* * *
Stalovy viecier,
kocicca pa asfalcie
zvon kansaroŭki.
* * *
Lichtar, prypynak,
vysačeznaja postać
pad parasonam.
* * *
Nie daje zasnuć
skraźniak u elektryčcy,
biazbožny choład.
* * *
Poŭnač u metro,
marmurovaja ściana
słuchaje mianie.
* * *
Žadańnie - zasnuć,
nie patušyŭšy śviatła,
hłybokaja noč.
* * *
Spać i tolki spać,
bolš ničoha nie chaču;
nie mahu zasnuć.
* * *
Dźviery začyniŭ,
a ŭ pakoi skraźniaki
nie paźnikali.
* * *
Chałodny pakoj,
ciŭkańnie hadzińnika
nie daje zasnuć.
* * *
Dzie padzieŭsia ty,
jasna-bieły maładzik?
Nie kładusia spać.
* * *
Vadkaja ciemra,
uzdychnuła mašyna,
vurkoča mator.
* * *
Nizkaja viarba
ŭsio kranaje na vadzie
adlustravańnie.
* * *
Nočču padaŭ śnieh,
a naranicu rastaŭ -
ciopłaja ziamla.
* * *
U čaŭnie vada,
na vadzie - srebra poŭni
i tonki lodzik.
* * *
Vielmi mnoha splu,
dyk čamu calutki dzień
paziachajecca?
* * *
Daloka ŭ niebie,
maroznym sinim rankam
skanała zorka.
* * *
Kvitnieje śliva.
O, nie-nie - padałosia...
Navokał šerań.
* * *
Drobnyja zory
vostra mirhali, zołkaść,
čas raźvitańnia.
* * *
Stary čałaviek
spytaŭ u vialikaj hary:
- Ci heta znoŭ śnieh?
* * *
Ciomny šery list
padaje na pieršy śnieh,
nachilajusia.
* * *
U vakno hladžu,
na stale astyvaje
šklanka małaka.
* * *
Nad tapolami
šera-macicovaje
nieba studzienia.
* * *
Sonny nastroj -
vurkoča repraduktar,
słoŭ nie razabrać.
* * *
Hladžu na šerań
i nie mahu pakinuć
zaniatak marny.
* * *
Mokraja dałoń -
bo na joj dadomu nios
pieršy ciopły śnieh.
* * *
Marozny ranak,
dvuchhadovaja dačka
šukaje poŭniu.
* * *
Padniaŭšy z dołu,
paviesiŭ na halinu
dziciačy šalik.
* * *
Cicha, śniažynki
na parkavyja vazy
apuskajucca.
* * *
Nadpis na śniezie,
viecier schapiŭ i panios
biełuju dumku.
* * *
Biełaja šyba;
soniečny, marozny dzień
tolki pačaŭsia.
* * *
Šerań na słupach.
Nie spyniajecca ciahnik
la viaskovych chat.
* * *
Svaim choładam
bieła-błakitny arkuš
zapałochvaje.
* * *
Parezaŭ palec,
vyciraju ciomnuju kroŭ
ź biełaha stała.
* * *
Zhadaju viasnu -
śnieh i lod na imhnieńnie
zazielaniejuć.
* * *
Na ŭčarnieły park
znoŭ zimovyja daždžy
siejucca štodnia.
* * *
Za nizkim płotam
ciapła j viasny čakaje
harod pad śnieham.
* * *
Apiakajuć tvar
viecier i śniežański doždž,
lod na palito.
* * *
Calikom idu,
sorak dzion parožniaja
dziedava chata.
* * *
Panuje šeraść -
na miestačkovym placy
tuman adližny.
|